Naszło mnie na pośmianie się. W mojej kolekcji mang widnieje odpowiedni tytuł: "Chobits".
Jest to manga opowiadająca o świecie w którym ludzie kupują komputery przenośne pod postacią - robotów towarzyszy. Persecony bo tak się ów roboty zwą, są komputerami najwyższej generacji, zdolnymi do nauki. Główny bohater jest zbyt ubogi by sobie takiego towarzysza nabyć - ale los sprawia, że znajduje jedną sztukę na .... śmietniku. Niestety okazuje się że Chi (bo tak ją nazywa - ze względu na jedno słowo, które na początku Chi wymawia), nie ma wgranego oprogramowania. Jednym sposobem by naprawić błąd jest nauczenie robocika wszystkiego od nowa. I tu zaczyna się początek opowieści owiany humorem i mroczną tajemnicą.
Do uroczej mangi, trzeba mieć urocze ciacho do kawy :) Jako że w Chobits pełno jest miłości - i ona jest motywem przewodnim, powstały (inspirowane innym blogiem i oczywiście Chobits), drożdżowe serduszka orzechowe :)
Składniki na 5 sporych serduszek:
Ciasto:
* 90 mililitrów mleka,
* 4 łyżki cukru,
* 2 żółtka,
* 2 szklanki mąki,
* 2 łyżki oleju,
* 25 gramów drożdży.
Farsz:
* 100 gramów startych orzechów - migdałów,
* 40 gramów cukru trzcinowego,
* 40 mililitrów śmietany 30%,
* kapka orzechówki,
* szczypta cynamonu,
* aromat rumowy.
1. W ciepłym mleku rozrabiamy, żółtka, cukier, olej i drożdże. Rozczyn mieszamy z jedną szklanką mąki i odstawiamy na 15 minut.
2. Składniki farszu mieszamy ze sobą energicznie - odstawiamy.
3. Do ciasta dodajemy drugą szklankę mąki. Zagniatamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na kolejne 45 minut.
4. Gotowe ciasto dzielimy na 5 części.
5. Formujemy kule i wałkujemy je.
6. Zwijamy w rulonik.
7. Składamy.
8. Przecinamy z jednej strony.
9. Rozwijamy na lewo i prawo powstałe kołnierzyki.
11. Teraz studzimy lub ciepłe jemy :))))
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz